1 |
Nie przyjmuj niczego tylko dlatego, że powiedział ci o tym twój nauczyciel, Albo dlatego, że zostało to napisane w twojej świętej księdze Albo dlatego, że wierzą w to miliony, Albo dlatego, że zostało ci to przekazane przez przodków. Przyjmij i żyj jedynie według tego, co pozwoli ci ujrzeć prawdę twarzą w twarz. |
2 |
Przedmowa Jack Kornfield Odkąd ponad dwadzieścia lat temu poznałem Maha Ghasanandę, stanowi on dla mnie kwintesencję łagodnej wspanialomyślności i niezwyciężonej odwagi serca. Samo tylko przebywanie w jego obecności, doświadczanie jego uśmiechu i udzielającej się, przepełnionej milością dobroci, jest dla ducha uzdrawiajace. |
3 |
Pomimo gróźb, po zakończeniu budowy bambusowej świątyni zebrało się w niej blisko dwadzieścia tysięcy uchodźców, aby znów odmówić liczące sobie dwa tysiące lat modlitwy, pozostawione w spalonych wioskach i zniszczonych świątyniach. |
4 |
Maha Ghosananda recytował tradycyjne mantry, a tysiące osób płakały. Wtedy nadszedł czas na słowa, na ogłoszenie świętej Dharmy, wezwanie nauk Buddy na świadka niewypowiedzianej tragedii ich życia. Maha Ghosananda przemówił najprościej jak mógł, powtarzając wielokrotnie w starożytnym języku Buddy i po kambodżansku ten oto wersz Dhammapady: Nienawiść nigdy nie położy kresu nienawiści, uleczy ją miłość jedynie. |
5 |
Oto starożytne i odwieczne prawo. Taki jest odwieczny duch, który przepływa przez Maha Dhosanandę. Jeśli mógłby wyjść z tej książki, ukazałby się Tobie z radosnym uśmiechem na twarzy. |
6 |
Ponieważ nie może tego uczynić, w powyższych słowach znajdziesz wyciszoną prostotę i prawdę stanowiące podstawę jego kochającej osobowości. |
7 |
Ciesz się z takiego błogosławieństwa. Spirit Rock Center Woodcare, Kalifornia Listopad 1991 |
8 |
Rankiem 17 kwietnia 1975 roku mieszkańcy Kambodży witali zwycięskich Czerwonych Khmerów kwiatami, miskami ryżu i wiwatami. |
9 |
Jednak nazajutrz, kiedy żołnierze siłą wyrzucali nas z domów i zmusili do długiego marszu na wieś, nasze serca przepełniło przerażenie, a ja patrzyłem, jak moja ojczyzna pogrąża się w ciemności. |
10 |
W ciągu następnych bolesnych lat byliśmy świadkami rozbicia naszego społeczeństwa i zbeszczeszczenia większości rzeczy, które były dla nas cenne. Ostra kolektywizacja, przymusowa praca i bezwzględne rządy kontrolowały każdą cześć naszego życia. |
11 |
Straciliśmy naszą wolność, nasze majatki, nasze życie rodzinne i naszą wiekową tradycję buddyjską. Pola Śmierci, połacie zbiorowych mogił i zwłok przy niemal każdej wiosce, stanowiły ponurą przestrogę i zapowiedź zarazem tego, że nasze życie uzależnione jest od umiejętności przypodobania się naszym katom. |
12 |
Przez te przerażające lata byłem świadkiem wielu najbardziej podłych i niewyobrażalnych okrucieństw, jakie dotąd mogła poznać ludzkość. |
13 |
W cudowny sposób, wśród zniszczenia pojawił się przywódca wielce łagodny i współczujący, czcigodny Maha Ghosananda. Tam, gdzie rewolucja stworzyła podziały, ów pogodny mnich dostrzegał szansę na pojednanie. |
14 |
Gdzie panowała przemoc, Ghosananda widział okazję dla dobroci. Nazywał to Prawem Przeciwieństw. Maha Ghosananda jest strażnikiem marzeń Kambodży. Poświęcił on swoje życie celebrowaniu i opiece nad tym, co najlepsze w naszej kulturze, w kulturze wszystkich ludzi. |
15 |
Mimo że zagłada pochłonęła całą jego rodzinę, nie okazuje zgorzknienia. Jest symbolem kambodżanskiego buddyzmu, uosobieniem delikatności, wyrozumiałości, współczucia i pokojowego nastawienia Buddy, cech zawsze przez mieszkanców Kambodży poważanych. |
16 |
Niewzruszona wiara Ghosanandy w zdolność Kambodży do wyleczenia się wzmocniła nas w poszukiwaniach odrodzenia kulturowego, duchowego i desperackiej walce o pokój. Jego jaśniejąca obecność i mądre doradztwo na najwyższym szczeblu rozmow pokojowych przypomniały czterem walczącym stronom o humanitarnych celach przekraczających partykularne interesy. |
17 |
Maha Ghosananda nieustannie przypomina nam, że pokój między narodami może zacząć się jedynie od pokoju osobistego. |
18 |
Czerwoni Khmerzy ogłosili praktyki religijne jako przestępstwo karalne śmiercią. Nie rozumieli jednak, że przemoc i represje, bez wzgledu na stopień okrucieństwa, nigdy nie zabiją buddyzmu u jego źródla - głębokiej miłości naszego narodu do tradycji. |
19 |
Od tamtych ponurych lat Maha Ghosananda nie ustaje w wysiłkach na rzecz odbudowania kambodżańskiego buddyzmu szkoła mnichów i mniszek i wznosząc na całym świecie świętynie. Wciaz na nowo roznieca duchową iskrę, któró Czerwoni Khmerzy próbowali ugasić. |
20 |
Jesienią 1975 roku, po sześciu miesiącach życia pod rządami Czerwonych Khmerów, wkradłem się na teren skolektywizowanego pola, aby zebrać garść ryżu i nasycić głód. Przestępstwo to zostało wykryte przez strażnika, który nakazał ukaranie mnie. |
21 |
Gniewni młodzi żołnierze poturbowali mnie przy pomocy zaostrzonych narzędzi rolniczych i przywiązali mnie na noc do drzewa. |
22 |
Klęcząc i krwawiąc w błocie i deszczu, ze skrępowanymi na plecach rękoma bałem się, że nazajutrz nadejdzie egzekucja. |
23 |
Modliłem się, aby przeżyć i zobaczyć znowu moją żonę i dzieci. Dziwnym trafem Czerwoni Khmerzy uwolnili mnie po dwóch dniach. |
24 |
Z sercem przepełnionym czcią, ogoliłem głowę w tradycyjnym buddyjskim geście dziękczynienia. Nie przejmowałem się, że może to przynieść następne kary. Jak na ironię Czerwoni Khmerzy przyjęli moje tłumaczenia, jakoby był to środek przeciw migrenom. |
25 |
Przez cały ten straszny czas podtrzymywała nas tradycja buddyjska. Modliliśmy się w ciszy, paliliśmy świece, aby pomoc błąkanym duchom umarłych, wyrazić wdzięczność za małe błogosławienstwo życiowe i szukać siły potrzebnej do przetrwania kolejnego dnia. |
26 |
Ale odbudowanie naszej wiary po klęsce Czerwonych Khemerów okazało się zadaniem jeszcze trudniejszym. Nasz kraj leżał w ruinach: panował głód, rodziny były rozłączone, ukochani zginęli, domy i wsie zniszczone. |
27 |
Byliśmy chorzy i zmęczeni, zbyt często poddawaliśmy się rozpaczy i depresji. To właśnie Maha Ghosananda, podróżując po Kambodży, obozach uchodźców w Tajlandii i kambodżańskich społecznościach na całym świecie, przypominał nam, że możemy powołać się na słodycz i głębie tradycji. |
28 |
Poszukiwania Ghosanandy są podrożą bohatera. Swym własnym przykładem przypomina nam, aby każdy krok stawiać powoli, ostrożnie i z rozwagą i zawsze posuwać się naprzód. |
29 |
Dziś, po dziesięcioleciach konfliktu, strony walczące w Kambodży podpisały porozumienie pokojowe. Nareszcie można dostrzec ozliwość naprawy tego, co zniszczyły lata wojny, stworzyć Kambodżę suwerenną, przestrzegającą praw człowieka, niezależną i wolną od szczególnego zainteresowania większych potęg. Dzięki świadomości i odwadze odbudować możemy Kambodżę bezpieczną i silną dla naszych dzieci. |
30 |
Nauki Maha Ghosanandy, o charakterze prostym, lecz głębokim zasięgu, mogą pomóc nam znaleźć drogę. Jego główne przesłanie głoszące, że wielkie cierpienie niesie ziarna mądrości, współczucia i pokoju, daje bezcenną nadzieję i pociechę, nie tylko dla Kambodży, ale dla całego świata. |
Комментарии